Igła wielokrotnego użytku w szpitalach! Czy wyrażasz zgodę?

Przewrotny tytuł,  a czy ty też używasz igly jednorazowej do wielokrotnego użytku.  Czy wiesz czym ryzykujesz? Przeczytaj artykuł.

Close-up of injecting insuline
Wielokrotne używanie jednorazowych igieł to wciąż norma w Polskim społeczeństwie diabetyków. Rosnąca świadomość powoli znienia tez stan.

Niewątpliwie konieczność bardzoczęstego przyjmowania zastrzyków jest uciążliwa i przede wszystkim bolesna. Należy jednak pamiętać o zachowaniu wszelkich środkówbezpieczeństwa podczas takiego zabiegu. Często bądź to z lenistwa, bądź z oszczędności osoby chore na cukrzycę nie zmieniają igieł. Jest to poważny problem, którego nie należy lekceważyć.
W szpitalu, czy w przychodni bylibyśmy oburzeni widząc pielęgniarkę pobierającąkrew pacjentom tą samą igłą i na dodatek nie zmieniającą przy tym rękawiczek. Doskonale bowiem zdajemy sobie sprawę z ryzyka, jakie niesie za sobą takie postępowanie. Wiemy przecież, że tylko bezwzględne przestrzeganie zasad aseptyki zabezpiecza nas przed zakażeniem wirusem zapalenia wątroby typu C (WZW C) czy HIV.

Kiedy jednak wielokrotne używamy tej samejigły do robienia sobie zastrzyków, wówczas nie mamy już takich oporów. Tak przynajmniej jest w przypadku diabetyków przyjmujących insulinę za pomocą wstrzykiwaczy, tzw. penów. Polscy pacjenci zazwyczaj zmieniają igłę wraz z wymianą fiolki insuliny. A że wystarcza ona na kilka dni, używają oni też – wbrew rozsądkowi i samej nazwie – wielokrotnie tej samej, jednorazowej igły. Skąd w ogóle wziął się w Polsce ten dziwny zwyczaj, dlaczego jest on niebezpieczny i jakie może mieć konsekwencje?

Korzystanie z produktów jednorazowego użytku

Na początek warto sobie przypomnieć, że zarówno w Polsce, jak i w całej Unii Europejskiej obowiązuje prosta definicja jednorazowego wyrobu medycznego, który powinien być użyty tylko raz u jednego pacjenta. Obydwa warunki, które ów produkt musi spełniać: „jeden raz” i „u jednego pacjenta” są równie ważne.

Producenci są zobowiązani do zamieszczania na opakowaniu jednoznacznej i widocznej informacji, że jest to wyrób jednorazowego użytku. Wydaje się jednak, że niestosowanie się do zaleceń jednorazowego używania, wcale nie należy do rzadkości – skoro w 2010 roku kwestią tą zajmował się unijny Komitet Naukowy ds. Pojawiających się i Nowo Rozpoznanych Zagrożeń dla Zdrowia (SCENIHR). Wymienił on trzy podstawowe zagrożenia, wynikające z wielokrotnego używania sprzętu jednorazowego użytku, a mianowicie: niebezpieczeństwo wynikające z nieusuniętego skażenia, obecność substancji używanych przy ewentualnej dezynfekcji oraz zmniejszenie sprawności funkcjonowania sprzętu.

Producenci nie przewidują metod i sposobów dezynfekcji wyrobów jednorazowego użytku, gdyż z definicji nie powinny one być stosowane ponownie. Bardzo często jest to sprzęt tak skonstruowany, że w ogóle nie ma możliwości przywrócenia mu sterylności. Preparaty myjące i dezynfekujące mogą bowiem nie tylko go uszkodzić, ale i obniżyć jego funkcjonalność, czego skutkiem może być błąd diagnostyczny bądź terapeutyczny.

 

 

Komentarze (3) na temat “Igła wielokrotnego użytku w szpitalach! Czy wyrażasz zgodę?

  1. ok ale braknie mi igieł jak będę je zmieniała częściej niż przy wymianie fiolki

  2. Ja używam igieł do każdego nakłucia świeżych, tzn nowa igła nowe nakłucie, zdrowie się ma jedne a żółtaczka nie wybiera, mój znajomy diabetyk też tak się załatwił, dość teraz że ma problem z cukrzycą to na dodatek żółtaczkę.

Comments are closed.